Składniki (dla 3 dorosłych i dziecka):
ok. 3/4 szklanki ugotowanej ciecierzycy
2 spore marchewki
duża garść rodzynek
1/4-1/2 szklanki mleka roślinnego (u mnie owsiane, może być sojowe lub inne)
plasterek imbiru
1 łyżeczka kminu rzymskiego
1/2 łyżeczki słodkiej papryki
1/4 łyżeczki kolendry
sok z cytryny
olej (u mnie sezamowy) lub ghee
sól (pominąć, jeśli maluch nie ma jeszcze roku)
garść świeżego szpinaku lub wodorosty morskie
Przygotowanie:
Ciecierzycę namoczyć na noc, rano wylać wodę, przepłukać, zagotować, przepłukać, wylać wodę i ponownie zagotować. Chodzi o to, by pozbyć się szumowin zawierających związki powodujących wzdęcia. Gotować do miękkości ok 1-1.5 h. Rozgrzać patelnię, wlać olej, wrzucić drobno pokrojoną marchew (w kostkę lub cienkie plasterki), rodzynki, utarty imbir, kmin, paprykę, kolendrę i sól, wymieszać i smażyć na małym ogniu, aż marchew trochę zmięknie. Można podlać odrobiną wody i poddusić pod przykryciem kilka minut. Dodać ciecierzycę i wodorosty morskie, łyżeczkę soku z cytryny, mleko i dusić przez kilka minut, aż marchew będzie miękka. Na końcu dodać posiekany lub pocięty szpinak, wymieszać, odstawić na chwilę pod przykryciem i gotowe :) Smakuje z ryżem. Ja podałam z kulkami z płatków ryżowych z masłem i przyprawą prowansalską :)
Inspiracją do powstania tego dania był przepis z książki "Gotowanie wg Pięciu Przemian" B. Temelie, B. Trebuth
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz