Pieczone kotleciki z tofu

Duża kostka tofu czekała od jakiegoś czasu w lodówce na swój dzień, aż wreszcie nadszedł. Nie jestem wielką fanką tofu, ale staram się używać go od czasu do czasu, zwłaszcza ze względu na wysoką zawartość wapnia, który jest tak ważnym składnikiem naszej diety. Mój 2-latek nie akceptuje tofu w wersji saute, ale w kotlecikach - jak się okazało - owszem, czemu nie. Bo z tej dużej kostki powstały właśnie wegańskie kotleciki, które zadowoliły nasze podniebienia smakiem i konsystencją. Może Wy też wypróbujecie? :)

Składniki (na ok. 13 niedużych sztuk):
duża kostka tofu 300 g
biała część pora średniej wielkości (lub 1 średniej wielkości cebula)
2-3 ząbki czosnku
2 garście jarmużu lub szpinaku lub natki pietruszki (można pominąć, ale warto dodać)
1/2 kubka płatków owsianych
3 łyżki pasty sezamowej tahini
2 łyżki płatków drożdżowych
2 łyżki posiekanych suszonych pomidorów
2 łyżki sosu sojowego
kurkuma spora szczypta
sól, pieprz
oliwa/olej 2 do podsmażenia pora i do posmarowania blachy 

Przygotowanie:
Pora podsmażyć do miękkości na oliwie/oleju lub poddusić w emulsji wody i oliwy. Dodać czosnek i jeszcze chwilę razem dusić. Przestudzić. Tofu rozdrobnić, dodać posiekany jarmuż, zmielone płatki owsiane, tahini, olej, płatki drożdżowe, suszone pomidory, kurkumę, sos sojowy, ostudzonego pora i wszystko lekko zblendowac, dokładnie wymieszać, spróbować, doprawić do smaku solą i pieprzem. Blachę wyłożyć papierem do pieczenia, posmarować olejem. Formować nieduże kotleciki o średnicy ok. 4-5 cm. Masa będzie się kleić, więc dobrze jest maczać dłonie lub łyżkę (u mnie do lodów) w ciepłej wodzie i dopiero nabierać masę. Piec w piekarniku nagrzanym do 180 stopni przez 20 minut, potem odwrócić na drugą stronę i dopiec przez kolejne 10 minut. Smakują z surowymi warzywami :)