Nie jest to mój wynalazek, ale tak mi zasmakowało, że muszę je mieć na blogu :) Oryginalny przepis zmodyfikowałam tak, by uniknąć cukru i nabiału. Wyszło bardzo smaczne! Aż trudno uwierzyć, że ten pyszny deser jest bez mąki i cukru :)
Składniki:
trochę więcej niż 1/2 szklanki suchej kaszy jaglanej
szczypta soli
3 jajka od szczęśliwych kur
50 ml oleju (u mnie kokosowy)
1/2 szklanki śmietanki kokosowej (gęsta część mleka kokosowego z puszki, która osadza się na górze - trzeba włożyć mleko do lodówki na kilka godzin, żeby śmietanka oddzieliła się od wody kokosowej)
1 szklanka daktyli
1/2 szklanki karobu
1 łyżeczka proszku do pieczenia
Opcjonalnie: 1-2 łyżki migdałów bez skórki lub innych orzechów (pekan, włoskich)
Przygotowanie:
Kaszę jaglaną uprażyć w suchym garnku często mieszając, żeby się nie przypaliła. Zalać gorącą wodą (ok. 1 szklanki i trochę) i gotować 18 min. pod przykryciem na małym ogniu nie mieszając i nie podnosząc pokrywki. Przestudzić. Zblendować na gładko. Daktyle gotować kilka minut na parze, by zmiękły. Drobno pokroić lub rozdrobnić w rozdrabniaczu. Dodać do kaszy i ponownie zblendować. Dodać pozostałe składniki poza orzechami i dokładnie wymieszać w malakserze lub za pomocą blendera. Formę wyłożyć papierem do pieczenia - ja nie mam formy do brownies, więc użyłam małej okrągłej formy. Przelać ciasto do formy, na wierzch ułożyć orzechy. Piec w temperaturze 180ºC ok. 45 minut, sprawdzić patyczkiem, czy już jest dobre. Wyjąć i wystudzić.
Inspiracja: Moje Wypieki
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz